Czy istnieje coś takiego jak „nadaktywna” stomia? Według nowych stomików zdecydowanie tak. Według wielu z nich każda stomia jest nadaktywna. Takie zdanie wynika z faktu, że trzeba się nią (zbyt) często zajmować. A to odpuszczając treść, a to zmieniając woreczek. Jak wiadomo, dla początkujących stomików czynności te powodują ogromny stres.
Na szczęście znika on po nabyciu odrobiny doświadczenia w temacie zaopatrywania stomii. Nie bez znaczenia jest też sprzęt. Im lepiej dopasowany, tym większy komfort życia ze stomią oraz mniejsze ryzyko awarii związanych z niekontrolowanym odklejeniem się woreczka i koniecznością jego częstszej zmiany.
Jednak, pytając już zupełnie poważnie – czy istnieje coś takiego jak nadaktywna stomia? I jeśli tak – to jak sobie z nią radzić.
foto pixabay
Przede wszystkim usystematyzujmy:
Kolostomia – treść trafiająca do woreczka przypomina tę, która przed wyłonieniem stomią trafiała do toalety. Trafia ona do woreczka stomijnego najrzadziej, w porównaniu do częstotliwości wypróżnień u ileostomików i urostomików. Przyjmuje się, że jeśli stomia działa prawidłowo i osoba ze stomią nie ma zaparć czy biegunek, kolostomik wymienia woreczek średnio raz na dzień lub raz na 2 dni.
Ileostomia – treść jest papkowata i nie przypomina stolca, który kojarzymy z czasów sprzed stomii. Wynika to z faktu, że stomia ta wyłaniana jest na jelicie cienkim. W przypadku ileostomii stomia pracuje cały czas, choć miewa krótkie czasy przestoju. Przez sformulowanie „krótkie” rozumiemy dosłownie: parę minut, choć to oczywiście rzecz bardzo indywidualna, a jej dostrzeżenie wymaga czasu, cierpliwości, uważności i obserwacji swojego organizmu.
Urostomia, podobnie jak ileostomia – to stomia bardzo aktywna. Urostomia służy do wydalania moczu i również pracuje niemal non stop.
Żadna z tych stomii, gdy działa w trybie prawidłowym, nie jest „nadaktywna”. Kolostomia to stomia z umiarkowaną aktywnością działania, podczas gdy ileostomia i urostomia to stomie zdecydowanie bardziej aktywne.
Nadaktywność stomii pojawia się, gdy w organizmie osoby ze stomią dzieje się coś niepokojącego.
Na zwiększoną, częstszą lub niepokojąco obfitą treść trafiającą do stomijnego worka wpływ mają m.in.:
– infekcje – zwłaszcza te dotykające układu pokarmowego, np. grypa żołądkowa;
– niektóre leki, lub ich brak. Pamiętajmy, że drożenie lub zaprzestanie brania danego leku zawsze należy skonsultować z lekarzem;
– stres – nie należy go bagatelizować. Skumulowany lub długotrwały może również przyspieszyć pasaż jelitowy;
– składniki diety powodujące stoma-rewolucje. Pamiętajmy, że za częstsze wypróżnianie się a także biegunki odpowiadają również niektóre składniki pokarmowe bądź potrawy.
foto pixabay
By przywrócić normalne, standardowe funkcjonowanie stomii analogicznie należy:
– dbać o odporność, by minimalizować ryzyko złapania sezonowych infekcji, także tych jelitowych;
– myć ręce, zwłaszcza przed posiłkiem, po przyjściu do domu, po kontakcie z telefonem komórkowym i pieniędzmi, przed i po wymianie woreczka;
– konsultować z lekarzem brane/odstawiane leki;
– zdrowa dieta – dopasowana;
– work-life balance, czas na sen i odpoczynek.
Każda niepokojąca rzecz w szeroko pojętym temacie stomii to coś, co warto zgłosić lekarzowi. „Nadaktywna” stomia to jeden z takich tematów. To także „problem”, któremu można zaradzić, gdy rzuci się na niego właściwe światło.
Pozdrawiamy serdecznie, Med4Me