Tuż przed wyłonieniem, lub po operacji pojawia się wiele pytań i obaw, które stresują bezpośrednio zainteresowane osoby. Parę z nich jest absolutnie kluczowych.
Staramy się każdej z tych spraw poświęcić należytą uwagę. Bo od sposobu poukładania sobie danego tematu w głowie – na nowo, zależy, jak ułoży się nowe życie stomika. Już to ze stomią.
Pytania, jakie najczęściej padają w kontekście stomii to:
– Czy będę mogła / mógł jeść naprawdę wszystko?
– Czy będę musiała/musiał zrezygnować z dotychczasowego stylu życia (sport, basen, taniec itp.)?
– Co z garderobą? Czy będę mogła nosić wszystko?
Wszystkie te kwestie poruszaliśmy już poprzednich artykułach. Czas na kolejną.
– Czy będę mogła / mógł spać całą noc i czy można spać na brzuchu?
Odpowiedz, brzmi – jak najbardziej tak.
foto: unsplash
Sen – zły jakościowo, przerywany licznymi wizytami w toalecie lub w ogóle bezsenność, to coś, co obok mocno restrykcyjnej, eliminacyjnej diety staje się powodem, dla którego decyzję o wyłonieniu stomii traktuje się z mniejszym strachem. Często, po wielu, naprawdę wielu latach bez dobrego komfortu życia, jaki daje zdrowy sen i dobra dieta, pacjenci konieczność wyłonienia stomii traktują jako remedium na złe życie.
Niestety, choć de facto stomia jest remedium i powrotem do lepszej jakości życia, staje się też symbolem żałoby po tym, co zostało utracone. Stomicy często podczas trwania choroby (której efektem stała się stomia) zdają sobie sprawę z faktu, że jej wyłonienia zakończyło ich problemy fizyczne. Mimo to – nie potrafią jej zaakceptować. I nie zmienia tego fakt, że teraz lepiej śpią, mogą prowadzić aktywne życie i korzystać z dobrodziejstw diety. Często idealizując czas sprzed stomii we wspomnieniach umniejszają traumę choroby, która do niej doprowadziła. Tym samym tworzą lub powiększają, problem z jakim utożsamiają stomię i wszystko, co się z nią łączy.
Wróćmy zatem do czasu, gdy stomik nie miał stomii lecz był przewlekle chory.
Część naszych pacjentów zostało stomikami w wyniku przewlekłych, długoletnich chorób jelit. Pacjent chory na jelita (to może być choroba Leśniowskiego-Crohna lub wrzodziejące zapalenie jelita grubego) zanim otrzyma propozycję wyłonienia stomii ma do dyspozycji cały wachlarz możliwości farmakologicznych. To leki, kroplówki i wlewy. Sterydy, immunosupresja oraz leczenie biologiczne. Każdy z tych typów leczenia powoduje obniżenie nastroju i liczne skutki uboczne. Wie o tym każdy pacjent i każdy lekarz.
Jednym z takich skutków ubocznych jest zły jakościowo, przerywany i płytki sen lub bezsenność, przeżywane w łóżku domowym lub szpitalnym.
To prawdziwa tortura trwająca całe lata.
foto: unsplash
Wyłonienie stomii, to bardzo często koniec życia, jakie było udziałem pacjenta przez wiele lat trwania choroby. I to trochę przewrotna teza. Jest zabiegiem celowym, pomagającym odkłamać mit szepczący z tyłu głowy: „- nie było aż tak źle, gdy trwała choroba”. Tymczasem, to nie w trakcie jej trwania lecz po operacji wyłonienia pacjent może żyć aktywnie, jeść wszystko (mówimy tu oczywiście o zdrowej diecie) oraz – spać dobrym, jakościowym snem.
Stomia bardzo często kończy chorobę. Wraz z nastaniem tego faktu kończą się też kroplówki, wlewy, transfuzje oraz bardzo inwazyjne leki.
Do organizmu wraca harmonia i normalność. Także w kwestii snu.
Czy stomik może przespać całą noc? Nie ma ku temu przeciwwskazań. Choć to wynika z indywidualnego podejścia. Wiele osób, zwłaszcza na początku swojej drogi ze stomią śpi lekko i wstaje w nocy, by opróżnić woreczek. Z czasem, gdy stomik nauczy się „życia po nowemu”, ten problem znika.
Dobry jakościowy sen można wspomóc. Warto pamiętać o kilku punktach:
– nie jedz tuż przed snem. A już na pewno, nie ogromne porcje ciężkostrawnych dań.
Ciężkostrawne posiłki tuż przed snem skutkują nocnym trawieniem i napełnianiem woreczka. Dobrze jest kolację zjeść 2-3 godziny przed snem. Ta zasada obowiązuje również osoby nie posiadające woreczka lecz dbające o równowagę w organizmie.
– nie jedz produktów powodujących gazy, słodyczy oraz nie pij napojów gazowanych.
Zjedzone na noc skutkować będą zbieraniem się gazów w woreczku, przez co będzie on „balonikował”. T oz kolei spowodować może jego rozszczelnienie się i odklejenie. A to – zdecydowanie jest powód dla którego trzeba przerwać sen.
– upewnij się, że gdy się kładziesz przylepiec woreczka jest w dobrej kondycji i nie odkleja się.
Jeśli widzisz, że mocno się odkleja – nie ryzykuj. Zmień woreczek. Oczywiście na taki problem pomagają półpierścienie naklejane na przylepiec. Jednak, w przypadku perspektywy 8 godzinnego snu nie warto ryzykować, że „nie wytrzymają” powodując wyciek treści z woreczka.
foto: unsplash
Jeśli stosujesz się do tych trzech punktów i nie cierpisz na bezsenność spowodowaną innymi problemami – zdecydowanie masz ogromną szansę cieszyć się długim, komfortowym snem.
Oczywiście ten proces, jak wszystko, co dotyczy stomika poprzedzać będzie czas samoobserwacji. Ona najlepiej pokaże co i w jakim czasie warto wdrożyć, a z czego zrezygnować, by osiągnąć zamierzony efekt.
Podobnie jest ze spaniem na brzuchu. Tu stomicy dzielą się na dwa team’y. Jedni śpią na brzuchu, nie widzą w tym problemu i nie czują dyskomfortu. Inni obawiają się, że przyciśnięty do brzucha i łóżka woreczek nie będzie właściwie „łapał” treści. Albo, gdy dojdzie do balonikowania – zdarzy się katastrofa.
I tu zalecana jest obserwacja własnego organizmu i wybór najbardziej komfortowej dla siebie opcji.
Drodzy Przyjaciele stomicy, jeśli mimo wszystko chcielibyście porozmawiać o tym temacie ze specjalistą bądź praktykiem – czyli innym stomikiem, zapraszamy do kontaktu. W ramach Punktów Konsultacyjno-Szkoleniowych (PKS-y) otrzymacie odpowiedzi na nurtujące Was pytania.
Pozdrawiamy serdecznie, Med4Me Team
foto: unsplash