W uszach wciąż gra radosna muzyka. W powietrzu unosi się zapach kawy. Pachnie smaczne ciacho.
Słychać gwar i śmiech wielu osób. Wczoraj w całej Polsce obchodzony był Dzień Stomika. Dzień bardzo ważny dla naszych Przyjaciół – Klientów. Dzień w którym więcej mówi się o stomii, a mówić więcej trzeba, bo o stomii nasze społeczeństwo wie albo bardzo mało, albo zupełnie nic.
Ludzie kojarzą stomię z osobami starszymi, takimi w mocno podeszłym wieku. Według wielu, stomia to przypadłość seniorów. „Choroba”, jak wielu uważa – „starców”.
To z gruntu mylne założenie, z uwagi na fakt, że jak wiecie, drodzy Stomicy, ta „przypadłość” nie ma przypisanego wieku.
Wśród naszych klientów znajdują się – owszem seniorzy, ale dużą grupę osób stanowią ludzie w sile wieku, bardzo młodzi a także dzieci. I jak słyszymy od nich samych – często stomia w niczym ich nie ogranicza – bardziej, jak mówi wielu, ogranicza ona ich otoczenie, które zwyczajnie nie wie jak się zachować wiedząc o stomii swojego rozmówcy.
Dlatego mocno kibicujemy Wam, Drodzy Przyjaciele Stomicy w drodze do zwykłego, normalnego życia. Dopingujemy, doradzamy i motywujemy, powtarzając też często motywujące hasła Fundacji STOMAlife, której działania mocno wspieramy – że „”stomik może„, a „stomia to symbol zwycięstwa”
Zatem, stomik może a nawet powinien, celebrować i świętować każdy ważny dla siebie dzień.
MOŻE – co podkreślamy i zdecydowanie, z pełną odpowiedzialności, gdyż stomia, co wiemy z własnych obserwacji nie ogranicza, zwłaszcza, gdy zaopatrzona jest właściwym, dobrze dobranym sprzętem. Powtarzamy to często ale tylko po to, by wybrzmiało odpowiednio i trafiło do jak największej liczby osób.
Źle dobrany sprzęt jest jak za małe buty, w których chce się przetańczyć całą noc. Choć wiesz, że to wyjątkowa okazja i zabawa będzie wspaniała, nie jest, bo buty gniotą i powodują, że jedyne na co masz ochotę to wrócić do domu i rzucić nimi w kąt.
Źle dobrany sprzęt jest też jak niewłaściwie dopasowana garderoba. Prześliczna, letnia sukienka w kwiaty ni jak nie sprawdzi się w listopadowy poranek, gdy na zewnątrz szalone -1 stopni a ty czekasz na autobus.
I nie ma winy w idealnych bucikach, które są za małe. Ani w pięknej sukience, która w innej strefie klimatycznej w tym samym czasie będzie idealnym pomysłem. Wystarczy założyć buty większe o rozmiar a zamiast muślinowej sukienki – wełnianą i botki.
Właściwe dopasowanie to podstawa – zawsze i wszędzie. Podobnie jest ze sprzętem stomijnym. Pamiętajmy że nawet najlepszy sprzęt rekomendowany przez inną stomiczkę może się u Ciebie nie sprawdzić. Wystarczy, że masz inny typ stomii (ona wypukłą, Ty wklęsłą) by worek, który jej otwiera świat, Ciebie wpędził w ciężką nerwicę, stres i dyskomfort.
Dlatego powtarzamy i pewnie powtarzać będziemy nadal. Sprzęt ma kluczowe znaczenie. Dobrze dobrany – działa cuda i otwiera drzwi do komfortu psychicznego. A to właściwe drzwi, by wyjść do świata, bez lęku i stresu.
Jak powinien świętować stomik?
Jak tylko chce! Nie ma żadnych przeciwskazań – także dla sprzętu.
Jeśli tylko nie ma przeciwskazań, byście uprawiali sport – uprawiajcie. Świętować można jeżdżąc na rowerze, uprawiając trekking, nordic walking, jogging i wiele wiele innych dyscyplin. Szerzej pisaliśmy o tym w poprzednim artykule S-jak SPORT.
Świętowanie kojarzy się też z dobrym jedzeniem i smacznym piciem. I – bardzo dobrze się składa, bo – stomik może 😉
Nie ma czegoś takiego jak „specjalna dieta stomika”.
Jeśli tylko nie ma przeciwskazań medycznych stomik może jeść wszystko, co z definicji uważa się za zdrową dietę zdrowego człowieka. Najważniejsze to zachować umiar, rozsądek i uważność.
Pamiętajmy, że to, co jednym pomaga, innym również musi. Nie musi, bo każdy organizm inaczej reaguje na różne produkty, zwłaszcza po wyłonieniu stomii. Dlatego, najważniejsze to zapobiegać zamiast później leczyć.
Zasadą podstawową jest kolejność. Nowy, świeżo wyłoniony stomik powinien stosować dietę lekkostrawną i unikać pokarmów bogatych w błonnik. W początkowym czasie po wyłonieniu warto bardzo oszczędnie gospodarować posiłkami na bazie surowych warzyw, a jeśli chodzi o owoce – w tym pierwszym czasie po wyłonieniu, poleca się pieczone jabłko. Błonnik w późniejszym czasie nie jest zakazany, wręcz przeciwnie. Należy jedynie w większej ilości włączać go powoli, obserwując swój organizm i jego reakcje na różne dania. Wszelkie opracowania na temat menu stomika zalecają także unikanie produktów powodujących wzdęcia i gazy.
Ilość i jakość w diecie stomika ma ogromne znaczenie. Znaczenie ma też JAK stomik je. Tu nie ma specjalnych rozgraniczeń, bo te same zasady dotyczą także sposobu jedzenia, jaki, by czuć się dobrze, powinien wziąć sobie do serca również każdy człowiek nie posiadający stomijnego woreczka.
By uniknąć problemów i czuć się dobrze lepiej jeść mniej, a częściej. Nie jadać na noc. Zwłaszcza dużych, posiłków opartych na smażonych daniach.
Jedząc – należy uważnie gryźć i przeżuwać pokarm, który trafia do ust. Nie należy go przełykać bez dokładnego pogryzienia i przeżucia.
Zdrowa dieta stomika to dieta ograniczająca cukier, alkohol, potrawy smażone, pikantne i te powodujące wzdęcia. Warto więc sięgać po ich zdrowe odpowiedniki. A jest ich w wachlarzu zdrowej diety bardzo dużo.
Jedzenie, dobre, zróżnicowane i bogate w warzywa i owoce to coś, czego wielu stomikom brakowało przez długie, długie lata „postu absolutnego”. zatem, drodzy Stomicy, duście, gotujcie, przecierajcie, pieczcie i… JEDZCIE 😉 Smacznego!
Świętujcie tak, jak Wam w duszy gra, Przyjaciele Stomicy. A jeśli nie macie pewności, czy to co uważacie za zdrowe, naprawdę jest dla Was właściwe, próbujcie małymi porcjami. Obserwując uważnie organizm.
Jeśli i to nie da Wam pewności, koniecznie zadzwońcie i umówcie się w najbliższym Wam PKS-ie.
Jak wspominaliśmy już w artykule poświęconym Punktom Konsultacyjno-Szkoleniowym (w skróci PKS-om), PKS-y to bezpieczna przestrzeń dla stomików.
W niej, prócz porady chirurga, pielęgniarki stomijnej, rehabilitanta, wizażysty, psychologa, seksuologa i specjalistów w zakresie doboru sprzętu stomijnego możecie także, drodzy Stomicy, zasięgnąć porady dietetyka.
Stomia nie powinna oznaczać, że coś Was ogranicza. O tym właśnie szczególnie dużo mówiło się w Dniu Waszego Święta. Ze swojej strony dodać możemy, że to absolutna prawda. Jeśli tylko nie ma rzeczy, które Was ograniczają zdrowotnie – sięgajcie po to, co sprawia Wam radość.
Żyjcie, świętujcie, uprawiajcie sport, jedźcie pyszne rzeczy i spełniajcie swoje marzenia.
A o sprzęt się nie martwcie. Sprzętem zajmiemy się my 😉
Zapraszamy do kontaktu i pozdrawiamy serdecznie dołączając się do życzeń jakie otrzymaliście.
Drodzy Stomicy Przyjaciele, bądźcie zdrowi i szczęśliwi 🙂
Ściskamy Was mocno! Med4Me Team